Podobnie jak cały budynek przy ul. Huculskiej 5, projektowany przez nas apartament od początku miał mieć różne wpływy. Klienci nam przekazali, że nie zależy im na absolutnej spójności i konsekwencji w obrębie jednego stylu, lecz na umiejętnym żonglowaniu rozwiązaniami pochodzącymi z pozornie z różnych światów.

Od strony funkcjonalnej część dzienna to przede wszystkim błękitno-morska kuchnia, a na przeciwko niej pojemny, efektowny regał na książki i dekoracje, który swą ekspozycją gra główne skrzypce. Kuchnia zachwyca, zaś biblioteka swymi zbiorami wręcz hipnotyzuje, aby zostać przy niej chwilę dłużej i zanurzyć się w ulubionej lekturze. Równie istotne było tu poszerzenie korytarza, tak by wejście do sypialni mogło być zwieńczone dwuskrzydłowymi przeszklonymi drzwiami, które dają niezwykłe poczucie oddechu i przestrzeni.

Apartament czerpie z art déco i stylu nowojorskiego, poprzez boho i PRL aż po minimalizm. Znajdziemy w nim zarówno nieskazitelną biel jak i kruczoczarną czerń, ciemny dębowy parkiet, drewniane stół i krzesła, mosiężne okucia, patchworkowe motywy, marmurowe i granitowe blaty, ale i pastelowe barwy w meblach, tapicerce, a nawet w nietypowych pistacjowych sanitariatach. Całość jest pełna kolorów, ale dzięki stonowanej palecie nie męczy i harmonijnie się komponuje.